Ktoś ważny nas okłamał?

Bo szefem jest Kulesza

Czy prezes PZPN-u powinien zwolnić Czesława Michniewicza? Czy przedłużyć z nim umowę? Czy to, co zrobił PZPN, jest właściwym rozwiązaniem sytuacji?

Polski Związek Piłki Nożnej nie skorzystał z klauzuli umownej, która umożliwiała jednostronne przedłużenie kontraktu selekcjonera. Jednocześnie PZPN informuje, że kwestia dalszej współpracy pomiędzy federacją a Czesławem Michniewiczem jest tematem rozmów stron.

Kontrakt selekcjonera Czesława Michniewicza obowiązuje do 31 grudnia 2022 roku, w związku z czym decyzja dotycząca ewentualnego przedłużenia umowy z trenerem zostanie podjęta w najbliższych dniach.

Tak brzmi komunikat Polskiego Związku Piłki Nożnej z 12.12.2022, po spotkaniu szefa naszej federacji z selekcjonerem kadry.
https://pixabay.com/pl/illustrations/nauczyciel-szko%c5%82a-uniwersytet-deska-1015630/
Więc wszyscy, którzy oczekiwali zajęcia stanowiska w sprawie selekcjonera, kto nim będzie, otrzymali to stanowisko. To znaczy nie wiadomo do końca, kto nim będzie, ale PZPN nie nabiera wody w usta, widzi ostatecznie, że lud chce coś wiedzieć w tej materii, więc wydaje się, że mówi wszystko, co o swoich działaniach powiedzieć może. Pytanie brzmi, czy działania te są wystarczające i adekwatne do naszej sytuacji.
Mamy 13.12.2022, więc niecały miesiąc został do końca obowiązywania (przynajmniej obecnego) kontraktu Michniewicza. Czasu na decyzję wydaje się mało, zmniejszył go jeszcze nieznacznie awans z grupy na Mundialu biało-czerwonych, co jednocześnie utrudnia zajęcie jasnego stanowiska, bo był to sukces, ale osiągnięty gorzkim stylem. Kulesza znany jest jednak już chyba z tego, że stanowisko selekcjonera obsadza długo, powoli i wręcz do ostatniej chwili. Tak było z zatrudnieniem Michniewicza ledwie 10 miesięcy temu, więc nie jest to wyssane z palca. A jest to jak na razie jedyny selekcjoner, którego zatrudniał. Nie wiem więc, na jakiej podstawie miałoby być inaczej teraz, gdy sytuacja nie jest tak nagła, jak wcześniej, gdy z pracy nagle zrezygnował Paolo Sousa. Co dokładnie kieruje przy tym wyborze prezesem Kuleszą, pewnie nigdy do końca się nie dowiemy. Ale wiemy, że w końcu się dowiemy o osobie odpowiedzialnej w najbliższej przyszłości za polską piłkę reprezentacyjną.

Komentarze