Ktoś ważny nas okłamał?

Nic nic nie zmieni w polskim parlamencie

Ostatnio mamy do czynienia z aferą orlenową, czyli zarzutem do państwowego giganta, że zawyżał ceny paliw dla Polaków. Mamy w skrócie 3 grupy wyborców, na których (ewentualnie) takie afery mogą mieć wpływ: popierających rządzących, niepopierających ich (w mniej lub bardziej łagodnej formie) i mających to wszystko gdzieś (choć interesują ich np. ceny na stacjach), czyli tzw. niezdecydowanych.
Jak więc na wszystkich wymienionych wpływa wspomniana afera? Generalnie nijak, a paradoksalnym chyba powodem jest to, że żyjemy po prostu w XXI wieku.
Przeanalizujmy to szybko po kolei.
Najpierw najłatwiejsza grupa: niezdecydowani - nadal nie interesują się tą "brudną" polityką.
Teraz niemniej chyba łatwa tu do analizy grupa: zadeklarowani opozycjoniści i tak nimi zostaną, ewentualnie jeszcze mocniej, nie staną się raczej niezdecydowani, bo to w końcu nie pierwsza i pewnie niestety nie ostatnia afera. A czemu z tego powodu np. ta/ten za PSL-em ma nagle głosować na partię Hołowni.
A wspierający obóz władzy? Jeśli o wszystkim będą wiedzieć, odpowiedzą pewnie coś takiego, jak prezes Kaczyński: ganić za to, że nie podwyższyliśmy cen? Wszystko to kwestia interpretacji. A tą zajmują się za nas inni, naszym zadaniem jest tylko jej powielanie.
https://unsplash.com/photos/7OxV_qDiGRI
Więc jedni oglądają jedne media i wiedzą wszystko (a jeśli czegoś nie wiedzą, to znaczy, że to nieważne i nie powinni tego wiedzieć), drudzy drugie i też wiedzą na te tematy wszystko, a trzeci mają tyle innych rzeczy do roboty, że nic ich do poprzednich grup nie ciągnie. Wspomniany na początku wpisu paradoks XXI wieku polega na tym, że mamy wkoło siebie multum wręcz informacji i ich źródeł, mogłoby się więc wydawać, że ktoś, kto chce naprawdę wiedzieć, co się wokół niego dzieje, będzie to wiedział, bo zdaje sobie sprawę z wielkiej różnorodności informacji i korzysta z wielu z nich. Jednak wydaje się, że mając tego świadomość, używają tylko jednych mediów i zostają uparcie przy wszelkich swoich poglądach.
Rozumiem pod tym to, że np. ogląda tylko Wiadomości i Informacje Dnia (to na TV Trwam). Wydaje mu się więc, że już tutaj ma wielki pluralizm wybieranych mediów. Dodatkowo ma smartfona, gdzie dostaje smsy i kontaktuje się z wieloma ludźmi, z rodziny i grona znajomych, którzy mogą i wysyłają mu np. jakieś polityczne memy. Że nie wysyła ich ktoś z innego obozu politycznego, bo usłyszałby przy najbliższym spotkaniu, że po prostu nie ma racji, nie jest ważnym.

#PiS wygra wybory

Komentarze