"800 plus!" To Jarosław Kaczyński. i "800 plus!" Donalda Tuska. Gdy polska przedwyborcza licytacja spotyka się kwotowo w tym samym miejscu, prawdopodobnie PiS zrobi tak, jak powiedział, czyli do wyborów podwyżki świadczenia nie będzie, opozycja będzie z tego powodu lamentować, a rządzący generalnie nadal prowadzić w sondażach. Trzeba sobie zdawać sprawę, że zdecydowana większość tej kwestii to obietnice wyborczej kampanii, a nie rzeczywiste potrzeby i możliwości państwa polskiego, jakiś jednak margines (zawsze to coś) zostaje na takie właśnie (rzeczowe) spojrzenie na ten problem.
Więc może kompromisowe 700 plus (kompromis kwotowy to oczywiście 650 zł, ale mamy wybory, uwzględnijmy to i dajmy z tą górką)? Oczywiście od teraz, od zaraz, czyli dla dzieci na ich dzień.
Ale by było, jakby tak było. Aż w tym momencie nie wiem, co na taką ewentualność dalej powiedzieć.
#500plus #800plus #700plus #rząd plus
Komentarze
Prześlij komentarz